Jesienią 1936 roku Fira wraz z Mirą Lederówną, Basią Zajdler i paroma przyjaciółmi pojechała do Warszawy zobaczyć jakąś wystawę i pobyć kilka dni w stolicy. Wizyta w Warszawie zaczęła się od sprawdzenia, czy w hotelu, w którym zarezerwowali pokoje, są pluskwy. Fira miała na to sprawdzony sposób – siebie.