(1934)
Rachela Mełamedzon, mama Firy, kilka razy do roku wyjeżdżała do modnych kurortów – trochę na zabiegi lecznicze, bardziej jednak by odpoczywać i pobyć w miłym towarzystwie znajomych i kuracjuszy, częściowo znanych już z wcześniejszych wyjazdów, częściowo nowych. Do jej ulubionych miejsc należały Ciechocinek, Krynica Górska i Żegiestów. Latem 1934 roku odpoczywała w Ciechocinka i tam poznała Elen Kaspari, która przez nią zaznajomiła się z Firą. Tam też wpadł jej w oko Zygmunt Bluman, młody przedsiębiorca z Warszawy, wraz z matką i bratem współwłaściciel Krajowej Fabryki Konserw „Kaefka”, drugiej firmy w kraju pod względem ilości produkowanych konserw rybnych. Mama Firy, jak każda zapobiegliwa matka w tamtym czasie, szukała dla córki dobrego kandydata na męża. Zawsze miała przy sobie zdjęcia Firy, by pokazywać je znajomym i chwalić się córką. Blumanowi opowiadała o córce tak skutecznie, że ten, zaintrygowany piękną dziewczyną ze zdjęcia, zamiast wracać z Ciechocinka do domu, zaproszony przez Rachelę Mełamedzon pojechał wprost do Poznania.
Tak zaczęła się historia nieszczęśliwej miłości Zygmunta Blumana do Firy. Związane z nią wydarzenia, które nie znalazły się w książce, zamieściliśmy w części 38.